środa, 15 lutego 2012


W pogoni za światłem


Przechodząc mijasz próg
z wgłębieniem wyrobionym
ludzką stopą
Wchodzisz...
Wychodzisz...

Można zamknąć drzwi, ale... 

T.Golczyk




10 komentarzy:

  1. Dziękuję, że odezwałaś się na moim blogu, dzięki temu odkryłam Twojego bloga ;-) Piękne zdjęcia, okraszone pięknymi cytatami. Dołączam do ulubionych, będę tu zaglądać.
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniam!
    doskonale skomponowałaś zdjęcia i wiersz.

    zdjęcie jest cudownie nasycone ogromem ludzkiej pracy- uprawa dookoła
    a w wierszu jest "próg z wgłębieniem/ wyrobionym ludzką stopą"- którą stawiamy każdego dnia wychodząc i wracając z pola naszego życia

    OdpowiedzUsuń
  3. Manitou, witam Cię serdecznie i oczywiście zapraszam do odwiedzania, może jakąś wirtualną kawkę lub herbatkę? ;)) Ja wpadne z rewizytą, zobaczyć, co z hiacynta wyrosło ;))

    Jagoda, lubię tę chałupkę, a wiem, że właściciele winnic mają duży sentyment do takich domków.

    Natka, jeśli to mniam odnosi się do pysznych winogron, to musisz odrobinę poczekać, bo jeszcze nawet listków nie ma :))), zaś próg z wgłębieniem to jakaś moja obsesja, uwielbiam je, a jest ich jeszcze dużo w starych alzackich domkach. Ciotka starowinka ma taki próg wyrobiony..., ale i nogi wyrobione przez ten próg, a przynajmniej takie mam wrażenie.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. mniam!- bo ucztą dla mnie było oglądanie Twojego zdjęcia okraszonego tym wierszem :)


    przepiękny jest wyrobiony próg
    troskę budzą we mnie wyrobione nogi
    a czułością napełnia mnie widok starych, wyrobionych, pomarszczonych dłoni- w ich zmarszczkach tyle historii w nich się kryje

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem już uzależniona od zaglądania do Ciebie, więc wirtualna kawka czy herbatka jak najbardziej ;-)) Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  6. Natko!! Ja Ciebie tylko tak niezłośliwie zaczepiam, bo jakos tak czuje, że mogę sobie pozwolić (nieprawdziwe skreślić) ;)
    Ręce, nie tylko stare to coś, co chodzi za mną również, może się z tego coś wykluje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Manitou, mam nadzieje, że to niegroźne uzależnienie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Campanule, powiem Ci w sekrecie tak: czy coś jest złośliwe, czy też nie, to rzecz względna ;)))
    Ale prawdą bezwzględną jest fakt, że ja bardzo lubię żarty, żarciki, wesołe zaczepki, figlarne uszczypliwości i zawadiackie złośliwości. Więc pozwalaj sobie, pozwalaj... - najwyżej się odgryzę ;))

    Ale o czym ja tu piszę? Komentarze przecież mają dotyczyć Twoich postów, a nie moich preferencji komunikacyjnych ;)

    Więc czym prędzej porozumiewawczo puszczam do Ciebie oko i kończę już mój wywód.

    OdpowiedzUsuń
  9. to ja puszczam dwa oczka na raz, a co!!

    OdpowiedzUsuń