wtorek, 30 października 2012
poniedziałek, 22 października 2012
HISTORIA PEWNEGO STADA
Dziękuję za Wasze komentrze. Opowiem na wszystkie razem. Zamieszczając te zdjęcia nie chciałam ani protestować ani też wzbudzać niczyjego poczucia winy, to było zarejestrowanie mojego odczucia. Nie zapominajcie, że mieszkam we Francji. W naszej kochanej ojczyźnie, to raczej świnie kojarzą nam się z ulubionymi przez nas, kotlecikami schabowymi, albo kurczaki, bo piersi kurczaka są dość popularne, ale przecież krowy kojarzą nam się raczej z mlekiem, masłem, śmietaną.
Tutaj jest inaczej, jest wiele ras krów, które przeznaczone są na mięso, a ja kocham te zwierzęta. Konie lubie za ich wrażliwość, delikatność, lekkość, zaś krowy za ich poczciwość, wielkie smutne oczy i chropowaty jęzor. Czy czuliście kiedyś pacnięcie takiego jęzora na nodze, kiedy byliście w krótkich spodenkach? Zapewniam Was, że nie ma nic lepszego na cellulitis.
Za każdym razem kiedy przyglądam się stadu krów, to widzę je dokładnie tak jak Wam to pokazałam.
sobota, 20 października 2012
poniedziałek, 1 października 2012
Czy ktoś w Was widzi w tu jakieś kształty, figury, cokolwiek?
To taki mały konkurs, test na wyobraźnie. To dzieło przebiegłej Pani Jesieni. Chciałam zrobić najzwyczajniej w świecie zdjęcie liści, a w domu zobaczyłam, że coś się tam kryje. Oczywiście nie ma jednej jedynej właściwej odpowiedzi, no i nie ma nagród :(Ciekawa jestem, czy zobaczycie to co ja, a może zupełnie nic? ;)))
Poczekam jeszcze kilka dni, a potem powiem Wam, co ja tam zobaczyłam. No dobra muszę się przyznać, że wczoraj szef miał urodziny, więc nie mogłam odmówić szampana, ale dziś nadal widzę tak samo, więc to nie wina tego szlachetnego trunku ;)))
Oto moja wersja, jak zauważyliście pokrywa się częściowo lub w całości z Waszymi. ;))
Subskrybuj:
Posty (Atom)